Skrzynia wspomnień

Książki czytałam od zawsze. Od kiedy pamiętam. A pamiętam, że nauczyłam się czytać w wieku czterech lat ;) Pierwszą książką wypożyczoną przeze mnie z biblioteki była "Czarna owieczka" Niestety, jej czytanie zajęło mi zaledwie 15 min. W ten sposób powstała konieczność zapisania pierwszoklasistki do biblioteki publicznej, albowiem książek w księgarniach kupić się nie dało (chyba, że ktoś stał się szczęśliwym posiadaczem talonów). I tak co kilka dni przemierzałam piękną drogę przez park od domu mojej babci i z powrotem, aby wybierać sobie przeróżne książki. Ku zdziwieniu pań bibliotekarek - zazwyczaj grube.
Postanawiając prowadzenie bloga o książkach, uznałam za absolutną konieczność stworzenia podstrony o książkach dla dzieci i młodzieży. Tych, które mnie niegdyś fascynowały (Bahdaj, Ożogowska, Nienacki, Niziurski, Chmielewska, Musierowicz) i tych, które teraz mają szansę pochłaniać mniejsi i więksi czytelnicy. Mam nadzieję, że jedynie rozpocznę zapełnianie swojej skrzyni wspomnień czytelniczych, a zaraz po wakacjach znajdą się uczniowie, którzy zechcą podzielić się tym, co i dlaczego czytają ze swoimi rówieśnikami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz